Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 16
Pokaż wszystkie komentarzepojeździj tam... zanim się podeprzesz takim wywodem... znaki są po to aby dbać o bezpieczeństwo... a nie po to aby kryć dziury w drodze!! ciekawe jak wytłumaczysz krajową 50-tkę i ograniczenie do 50km/h przez ponad 10 km w terenie niezabudowanym... prosty odcinek... teren wokoło zalesiony niezbyt gęsto a w środku tego lasku jest wysepka z przejściem dla pieszych... i uwierz bywałem tam często i nigdy nie widziałem na tym przejściu pieszego... ba nawet w pobliżu... za to nawet o 2 w nocy na 70% spotykałeś tam policję w odległości 5 km od przejścia!!
OdpowiedzNo jeździłem tam i jeszcze w paru innych krajach. Znak jest znakiem, jeśli masz wątpliwości to idź do burmistrza lub radnego lub posła z twojego okręgu. Twoje podejście prowadzi do lekceważenia prawa. To jest groźniejsze niż twoje odczucia. Na takich jak ty wprowadzono radary i czy chcesz czy nie prędzej zaczniesz jeździć tutaj jak w Niemczech niż pójdziesz do burmistrza. Bo wolisz narzekać, ale zgiąć kark, niż podziałaś społecznie.
OdpowiedzZgadzam się. Dość relatywizmu na drodze. Prawo jest prawem.
Odpowiedz